W spotkaniu Drugiej Ligi Biznes SuperLiga6 pomiędzy Harataczami i Eternisem faworytami byli nominalni goście i to oni zaczęli od groźnych ataków. Jednak jako pierwsi wynik otworzyli gospodarze, z pomocą dość efektownego samobója w wykonaniu jednego z defensorów lidera. Po kwadransie mieliśmy już remis. Wtedy to mocnym uderzeniem popisał się Adrian Cuch i było 1:1. Nie minęło 60 sekund i załoga w granitowych koszulkach już prowadziła po tym, jak błąd obrony wykorzystał Mikołaj Wysocki. W 19 minucie ten sam zawodnik miał już na koncie dublet po mocnym uderzeniu od słupka i mieliśmy 1:3. Po dosłownie paru chwilach gospodarze przeprowadzili szybką akcję, którą wykończył Cezary Uziębło i na przerwę obie drużyny schodziły przy stanie 2:3. Tuż po zmianie stron szybki dublet skompletował Grzegorz Goliszewski i było już 2:5. Co prawda w 25 minucie mieliśmy odpowiedź na 3:5 w wykonaniu Łukasza Jarosza, ale od tego momentu trafiali już tylko goście. Swoje drugie trafienie dołożył Cuch, drogę do siatki odnaleźli też Kamil Leszczyński oraz Oskar Górecki i dzięki temu Eternis zasłużenie pokonał Harataczy 3:8, utrzymując przy tym pierwsze miejsce w tabeli.