Chwile po 21:00 rozpoczęło się spotkanie pomiędzy Teamem Ivulin II, a Tornado Ua. Po samych nazwach ekip mogliśmy się spodziewać zaciętego starcie. Tak tez było. Dużo gry w środku pola walki o piłkę, a mało sytuacji. Pierwsza bramkę obejrzeliśmy dopiero w 14 minucie Stepan Solomoniuk zagrał do Tarasa Tsolkovskyiego, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza rywali. Trzy minuty później ujrzeliśmy bramkę stadiony świata. Petro Zolotyi spod własnej choragiewki rożnej wsadził piłkę za kołnierz bramkarzowi po drugiej stronie boiska i mieliśmy 0:2. W 20 minucie piłkę w sytuacji sam na sam otrzymał Volodymyr Aleksieiev i pewnie wykończył akcje. Tym samym na przerwę gracze schodzili przy rezultacie 0:3. Po zmianie stron pierwszy cios wyprowadzili ponownie goście i po strzale Stepana Bialkovskyiego mieliśmy 0:4. Wszystko zapowiadało się na to, ze goście dowiozą zwycięski rezultat do końca. Gospodarze w 29 minucie zaczęli im to utrudniac. Zwłaszcza duet Mark Kachno i Dzmitry Balysz, którzy w 4 minuty doprowadzili do remisu po spektakularnych trafieniach. W samej końcówce to przyjezdni ponownie przejeli kontrole i po dwóch szybkich trafieniach Tarasa Tsolkovsyiego i Aleksieieva mieliśmy 4:6. W ostatnich sekundach spotkania Alieksiej Zienkaviec ustalił rezultat spotkania na 5:6. Tym samym to gracze w czarno-zielonych trykotach zgarnęli pełna pule po rollercoasterze na boisku.