Kolejka 3 poniedziałek, 23 styczeń 2023 godz. 21:45

Skład


Wydarzenia

Bramki
Asysty
MVP

Podsumowanie

Ostatnim poniedziałkowym spotkaniem był mecz w ramach drugiej ligi biznes, gdzie walkę na placu stoczyły ze sobą drużyny R-Gol vs Eternis. Już przed meczem oczekiwaliśmy bardzo wyrównanego pojedynku, wiec nie mogliśmy się doczekać jaki poziom drużyny zaprezentują tego wieczoru. Po kilku wymienionych ciosach w 4 minucie wynik spotkania otworzyli Gospodarze, a dokładnie to Miłosz Majewski wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie po dobrym zagraniu Marcusa Eshun. Eternis po straconym golu nie zamierzał stać w cieniu i szybko przystąpił do działania, a dzięki temu niedługo trzeba było czekać na ich trafienie. W 7 minucie do wyrównania doprowadził Grzegorz Goliszewski, który zaraz po strzelonym golu poszedł za ciosem i zdobył kolejnego gola wyprowadzając tym samym Eternis na prowadzenie. Po tym fakcie nie minęły nawet 2 minuty, a my byliśmy świadkami kolejnych dwóch goli tym razem po jednym z każdej z drużyn. Od tego momentu gra Eternitu znacznie zyskała na jakości, a dobrze prezentujący tego dnia Goliszewski nie zamierzał oszczędzać rywali i dołożył w 15 minucie swoje trzecie trafienie. W końcówce pierwszej połowy znów do głosu doszedł Goliszewski i tym razem uzyskał bramkę z karnego, a na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 2:5. Po zmianie stron w meczu dalej było widać wysokie tempo zawodników, z tą zmianą, że coraz częściej do sytuacji bramkowych zaczął dochodzić R-Gol. Zmotywowani Gospodarze nie zamierzali tak łatwo odpuścić rywalom i jeszcze mocniej ruszyli do dzieła, co  w niekrótkim czasie przyniosło zamierzony efekt i w 25 minucie różnice bramek pomniejszył Mateusz Sawicki. Mecz toczył się dalej, a gospodarze cały czas starali się gonić wynik, lecz dobrze prezentujący się Eternis nie zamierzał zaprzestać i szybko dołożył dwa trafienia pierw za sprawą Michała Dryńskiego z rzutu wolnego, a następnie Michał Śliwiński podwyższył wynik na 7:4. Po tym fakcie szanse R-Golu z minuty na minutę zaczęły coraz bardziej topnieć, a dobrze prezentujący się Michał Staniszewski skutecznie przeszkadzał rywalom w zdobywaniu goli. Finalnie w końcówce nie ujrzeliśmy już więcej bramek, a mecz zakończył się wynikiem 7:4.
 
Kontakt z nami
  • +48 661 536 685
  • biznes@superliga6.pl

Sponsorzy

Partnerzy