Równo 21:00 ruszyliśmy z kolejnym spotkaniem w środowy wieczór. The New GrennBack podejmowało Team Ivulin II. Pierwsza połowa była pełna walki i nieskutecznych ataków z obu stron. Ciężko było powiedzieć, która z drużyn ma większe szanse na zwycięstwo. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga odsłona rozpoczęła się od szybkiego ataku gospodarzy. Paweł Bronisz wypatrzył wbiegającego za plecy obrońców Dawida Pitnera. „Dixon” pewnym strzałem pokonał bramkarza w sytuacji sam na sam. Tym samym wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. W 31 minucie sędzia dopatrzył się przewinienia w polu karnym gospodarzy i bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Aleksiej Zienkaviec. Bramkarz w tym pojedynku jednak był górą i nadal utrzymywał się rezultat 1:0. Jak to mawia klasyk „niewykorzystane okazje lubią się mścić”. Na takie zemstę nie musieliśmy długo czekać. Piec minut później gospodarze mieli rzut wolny z ostrego kąta. Do piłki podszedł Bartosz Woźniak i zapakował piłkę w same widły nie dając bramkarzowi najmniejszych szans. Na 4 minuty przed końcem rezultat wskazywał 2:0 dla graczy w zielono-białych trykotach. Tak tez utrzymało się do samego końca.